Witamy w 60 odcinku podcastu “Życie Bez Gruchy”, w którym po raz kolejny gościć będziemy twórcę i właściciela serwisu deltabadger.com / UX Designera – Jana Klosowskiego.
Napięta sytuacja polityczno-gospodarcza na świecie, dziwne sytuacje, które mają miejsce w Stanach Zjednoczonych, największy dodruk pieniądza w historii, a z drugiej strony gigantyczne wzrosty na Bitcoinie i pozostałych kryptowalutach.
Wiele osób uważa Bitcoin za złoto XXI wieku, znajdą się również osoby sceptyczne, według których jest to bańka, która za chwilę pęknie. Jaka przyszłość czeka Bitcoin?
Dla tych, którzy nie kojarzą/wiedzą – Janek był u nas na podcaście w 42 odcinku, w którym podzielił się swoją historią, opowiedział o swoich początkach jeżeli chodzi o prace UX Designera i Inwestowanie. Rozmawialiśmy również o projekcie Jana – deltabadger.com. Link do tego odcinka znajdziecie w opisie.
W dzisiejszym odcinku Życia Bez Gruchy – Marcin i Janek porozmawiają między innymi o tym:
1:14 Co miało wpływ na ogromny wzrost wartości Bitcoina?
4:05 Czy Bitcoin jest projektem politycznym i jaki procent oszczędności powinniśmy trzymać w Bitcoinowej “skarbonce”?
5:50 Czy Bitcoin jest aktywem, które stanowi zabezpieczenie dla naszych oszczędności?
9:03 W którym momencie najlepiej zainwestować w Bitcoin?
11:15 Jaki jest najlepszy sposób na zakup Bitcoina?
11:36 Dlaczego warto korzystać z deltabadger– serwisu do uśredniania ceny zakupu Bitcoina?
15:45 Jak wygląda proces integracji deltabadger z giełdą/kantorem?
18:03 Jak zacząć inwestować na giełdzie Bitcoina?
20:48 Jaka przyszłość czeka Bitcoin?
25:04 Dlaczego Janek zdecydował się zamieszkać w Tallinie, w Estonii? Gdzie najlepiej prowadzić swój biznes?
29:05 Dlaczego Janek przeniósł swoją firmę do Estonii?
LINKI:
- deltabadger.com
- https://www.kraken.com
- Życie Bez Gruchy #42 | Jan Klosowski – Jak systematycznie inwestować w Bitcoina?
Transkrypt:
[00:00] Marcin Ruman: Witamy w 60 odcinku podcastu „Życie Bez Gruchy”, tym razem będziemy gościć twórcę i właściciela serwisu deltabadger.com i również UX Designera – Janka Klosowskiego. Janku witamy cię po raz kolejny na podcaście.
[00:19] Jan Klosowski: Cześć Marcin, witam.
[00:21] Marcin: Dla tych którzy nie kojarzą, którzy nie wiedzą – Jacen był u nas w 42 odcinku i w tym odcinku podzielił się swoją historię, powiedział o swoich początkach, jeżeli chodzi o pracę UX Designera, ale również rozmawialiśmy o inwestowaniu, projekcie Jana – deltabadger.com. Celem tego podcastu będzie poruszenie tematu sytuacji, która dzieje się obecnie na świecie. Mamy różne dziwne rzeczy, które się dzieją w Stanach, w tym samym momencie trwa dodruk największej ilości pieniądza, chyba największy taki dodruk w historii świata. Bitcoin i inne kryptowaluty, które rosną horendalnie, dlatego chcieliśmy zaprosić Janka, aby opowiedział o tych zmianach. Janku, o co w ogóle chodzi? Ostatnio jak rozmawialiśmy, BTC był poniżej 10 tysięcy, a w tym momencie mamy prawie 40 tysięcy, 38 chyba nawet?
[1:45] Jan: No ale mnie postawiłeś w sytuacji teraz, takiego eksperta od finansów i w ogóle sytuacji światowej, geopolityki. Nie wiem co powiedzieć… Wiesz, to jest tak – rynek działa w ten sposób, że działa jak rój pszczół. Ludzie, którzy nie są na rynku, często zadają takie pytania – “Dlaczego teraz akurat cena wzrosła?” i to takie pytanie jak “Dlaczego rój skręcił teraz w prawo, a nie w lewo? Która pszczoła jest dowodzącym?”. Nie ma żadnej pszczoły dowodzącej, tak naprawdę one się synchronizują ze sobą wszystkie i w pewnym momencie, z zewnątrz wygląda to jak jakiś uporządkowany ruch, ale tam nie ma żadnego, jednego, prowodyra, który to powoduje. To jest działalność dość zbiorowa, gdzie na rynku jest tak samo – tutaj mamy iluś tam uczestników, tysiące uczestników, miliony uczestników i każdy na siebie patrzy i razem synchronizują się w taki ruj. Czasami rój skręca w lewo, czasami w prawo i trudno jest powiedzieć dlaczego? Teraz z ceną Bitcoina jest tak, że rzeczywiście istnieje jakiś długoterminowy powód, dlaczego cena Bitcoina rośnie, ale nie ma takiego konkretnego powodu, dlaczego urosła teraz konkretnie. Oczywiście jest to powiązane z tym, że wcześniej w ciągu tego roku był halving, czyli zmniejszyła się podaż Bitcoina, znowu o połowę i można wynajdywać inne, różne powody, ale to jest trochę tak, że ludzie… Tak retrospektywnie to wygląda, jakby coś było uporządkowane, jakby istniał jakiś ciąg zdarzeń i dane zdarzenie wynikałoby z konkretnego powodu. Niestety nie jest tak do końca, ponieważ gdyby tak było, to łatwo byłoby przewidzieć kolejne wzrosty. Znowu coś się wydarzyło, później coś się tak samo wydarzyło i na pewno urośnie tak samo… Do pewnego stopnia takim najbardziej… zdarzeniem, które ma te znamiona, takiej samospełniającej się przepowiedni, to jest ten halving bitcoina, który następuje co 4 lata i powoduje, że podaż BTC spada o połowę. Jak w zegarku, prawie po każdym halvingu, ten wzrost następuje. Trudno jest mi do końca powiedzieć, czy w tym momencie jest to fundamentalny spadek podaży, czy jest to też tak, że wszyscy spodziewają się, że ten wzrost będzie i on następuje, ponieważ wszyscy zaczynają kupować, bo wiedzą, że był halving. Oczywiści są, wiesz… Długoterminowe powody, dlaczego Bitcoin zwiększa swoją wartość i one tutaj mają, myślę największe znaczenie.
[04:04] Marcin: W opublikowanym przez Ciebie w dn. 28.12.2020 roku we wpisie “Bitcoin to projekt polityczny” – wspominasz o tym, że każda osoba (czytająca ten wpis) powinna trzymać od 2% do 5% swoich oszczędności w skarbonce bitcoinowej, bo nie jest to ryzykiem, a ubezpieczeniem. Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl i czy mógłbyś opowiedzieć o tym ubezpieczeniu? Zadam Ci konkretne pytanie – Ja nie mam swoich 5% oszczędności w żadnych Bitcoinach, dopiero teraz na Krakenie się zalogowałem po Twojej rekomendacji. Czy teraz byłby dobry moment na wejście? Czy zawsze jest dobry moment? Powiesz teraz pewnie o deltabadgerze, o dollar cost averaging.
[04:55] Jan: Zacznijmy od tego, że ten wpis opublikowałem na swoim prywatnym wallu, ja nie jestem osobą publiczną. Pewnie gdybym opublikował to na jakimś medium, gdybym był osobą, którą followują tysiące, to może dobrałbym ostrożniej słowa. Ten tekst był skierowany głównie do moich znajomych, do wąskiej grupy odbiorców, ale tak rzeczywiście uważam… Mówimy tu o 2% do 5% oszczędności, płynnych oszczędności. Nie mówię, że ktoś ma np. dom i powinien trzymać 5% jego wartości w BTC, tylko o tym, że jeśli mamy pieniądze na koncie, 5% ich wartości i trzymanie ich w Bitcoinie, nie jest żadną ekstrawagancją, w żaden sposób to nie jest ryzykowny ruch. W tym momencie posługujemy się takimi terminami jak konto oszczędnościowe, czy jakaś lokata, które funkcjonowały naszym rodzicom, a u nas już nie funkcjonują, bo mamy ujemne stopy procentowe. Trzymając pieniądze w banku, co roku mamy gwarantowaną stratę… Gwarantowaną stratę, na poziomie od 2% do 5% – to jest inflacja. Jeżeli ja mówię, że 2-5% tych Twoich oszczędności na koncie, powinieneś przenieść na Bitcoina, to możesz powiedzieć “Wow, przecież Bitcoin może spaść do zera!”, ale jednocześnie mamy tę sytuację, kiedy co roku zjada te 2% do 5% i to jest gwarantowane. To się na pewno zdarzy… Więc dla mnie w tym momencie – Bitcoin, jest najbardziej dostępną, demokratyczną metodą, żeby chronić się przed inflacją. Nie tylko przed inflacją, ale przed scenariuszami bardziej radykalnymi, które są mniej prawdopodobne, też Bitcoin można traktować jako ubezpiecznie od takich sytuacji. Hiper inflacja, coś się stanie i będzie załamanie ekonomiczne, a Bitcoin będzie tym jednym aktywem, które będzie łatwo dostępne i utrzyma tę wartość. Dla większości ludzi ta ochrona przed inflacją powinna być wystarczającą, bo jest to coś, co dzieje się każdego roku. To nie jest tak, że Bitcoin gwarantuje pewny wzrost, to jest tak, że jak sobie komponujemy portfel, to możemy zwiększyć jego bezpieczeństwo, przez dywersyfikację. Zaletą Bitcoina jest to, że nie jest skoordynowany z rynkiem, np. jeżeli wszystko rośnie, to Bitcoin niekoniecznie musi rosnąć razem… Znaczy, jest pewna korelacja pomiędzy aktywami w różnych momentach, natomiast są aktywa bardziej ze sobą idące… Skorelowane i mniej. Bitcoin jest jednym z najmniej skorelowanych aktywów w tym momencie, z innymi aktywami. Jeżeli połączymy takie dwa aktywa, które są nieskorelowane, to oczywiście – każde z nich w pewnym momencie może mieć dołek. Bitcoin ma tę przewagę, jako składnik dowolnego portfela, że może mieć dołek w zupełnie innym momencie i w innym może mieć górkę. Jeżeli łączymy takie aktywa, to ubezpieczamy się od tego, że w pewnym momencie będziemy mieć dołek na wszystkim.
[08:36] Jan: Oprócz tego, jak dotychczas od tych 11 już lat, od powstania – Bitcoin, stale, sukcesywnie rośnie. Oczywiście ma lata gorsze i lepsze, ale z tych 11 lat, teraz nie pamiętam dokładnie, ale chyba tylko 2 lata zaczęły się wyższym wynikiem, niż się skończyły i jest to raczej wynik bardzo spektakularny, jak na aktywa inwestycyjne.
[09:03] Marcin: Pytałem o to, że… Teraz mamy to 40 tysięcy prawda? Poczekałbyś np. na wejście? Czy teraz ulica się rzuciła i to jest po prostu… Wiesz, napompowane aktywo w tym momencie, czy poczekałbyś na ten halving, żeby wejść? Jakbyś to zrobił?
[09:28] Jan: Nie… Tu nie ma sensu czekać na nic. Ja mam głębokie przekonanie, że dowolny moment jest dobry, żeby zacząć. Jeżeli zdecydujemy się… Inaczej – są dwa rodzaje inwestowania. Możemy być traderami i próbujemy złapać dołek, a następnie sprzedać na górce – to jest aktywny trading i nie jest dobry dla „przeciętnego” człowieka. Przeciętny człowiek nie powinien się zajmować tym, nie powinien się zastanawiać, czy to jest dobry moment na zainwestowanie w coś – bo wtedy jest profesjonalnym inwestorem. Ja tutaj mówię o czymś takim, że alokujemy w aktywa procentowo, między różne aktywa. Mamy na przykład jakąś wartość swojej nieruchomości, część pieniędzy w gotówce i parę procent możemy przenieść na Bitcoina. Jest to myślenie w horyzoncie wiele letnim, stałym. Proporcje można balansować, jeżeli po roku okaże się, powiedzmy, że przenieśliśmy 5% naszych oszczędności na BTC i teraz za rok np. Bitcoin może być dwa razy więcej wart. Wtedy możemy stwierdzić, że teraz jest to 10% naszych oszczędności, a to trochę za dużo i wolałbym to zmniejszyć i wrócić do tej proporcji 5%, czyli sprzedać połowę i zostawić ponownie 5%. Druga sytuacja – Bitcoin spadł i stwierdzamy, że teraz jest dobry moment, żeby dokupić do tych 5%, bo Bitcoin spadł. Dokupuje i znowu mam 5%. W ten sposób można zarządzać w trochę bardziej pasywny sposób. Nabyć takie Bitcoiny najlepiej jest metodą uśredniania – kupować sobie raz w miesiącu, raz w tygodniu, albo uruchomić bota na moim serwisie i po prostu robić to automatycznie. Bot kupuje to nawet czasami godzinowo, co parę godzin. Wszystko jest zautomatyzowane.
[11:36] Marcin: Dlaczego to jest korzystne dla ludzi, którzy słuchają? Miałem gościa, który… Słyszałem o Wojtku, z naszej grupy biznesowej i chciał kupić Bitcoin, czy inne krypto kartą kredytową. Jak ludzie mają wejść w to? Czego używać, gdzie znajdą jakiś punkt zaczepienia? Jakie są korzyści deltabadgera? Opowiedz coś więcej o dollar cost averagingu, czyli uśrednianiu kupna.
[12:16] Jan: Wiesz co, ja ten serwis stworzyłem dla ludzi, którzy już raczej mieli styczność z krypto, bo on integruje się i podłącza się do giełdy. Założyłem, że nie będzie to przyjazne dla osób początkujących, ponieważ musisz mieć konto na giełdzie i dodatkowo podłączyć się do jakiegoś serwisu. Okazało się, że totalnie się zaskoczyłem, zdziwiłem, że jest wręcz przeciwnie. Osoby o bardzo różnym poziomie zaawansowania, często niemające konta na giełdzie chcą z tego korzystać. Prawda jest taka, że jest dużo serwisów, które sprzedają BTC w bardziej bezpośredni sposób niż przez giełdę. Może inaczej… Giełda też sprzedaje bezpośrednio, ale jest to trochę bardziej taki proces wielokrokowy. Są serwisy, które rzeczywiście pozwalają zapłacić kartą, w jakimś prostym formularzu, dostajesz bitcoiny i koniec, kropka, bez zakładania konta itd. Tylko tego typu kantory mają wyższą marżę, może sięgać 4% albo więcej. Zazwyczaj nie jest mniejsza w każdym razie niż 1-2%, a jak jest 1%, to jest bardzo dobrze, ale z tego co pamiętam w Polsce 2% to minimum – w serwisach, które sprzedają bardziej bezpośrednio. Na giełdzie mamy takie marże, które są ułamkiem procenta ¼ procenta, np. Dla większości ludzi jest to wciąż bardzo przystępna metoda i pozwala na dostęp w weekendy, w nietypowych porach. Pozwala też zostawić jakieś otwarte zlecenie po konkretnej cenie, bo np. stwierdzamy, że teraz cena jest za wysoka, to ustawie sobie zlecenie trochę tańsze i zaczekam, aż się zrealizuje. Chcemy kupić Bitcoina w tym momencie, ale nie wiemy o nim za dużo – nie wiemy gdzie go trzymać, nie mamy portfela – jeżeli kupimy Bitcoin na giełdzie, to możemy go tu przechować. Giełdy są bardzo dobrze zabezpieczone, jeżeli ustawimy dwupoziomową autoryzację np. Google Authenticator, wtedy te pieniądze są dużo bezpieczniejsze, niż w rękach osoby, która jeszcze nie jest nauczona i która nie wie, co zrobić z prywatnymi kluczami.
[14:56] Możemy po prostu zrealizować transakcje i mamy czas, żeby się nauczyć co robić z tymi bitcoinami. Ja uważam, że giełda nie jest najgorszym miejscem, aby zacząć kupować bitcoiny. Dla osób początkujących, które mają taki nagły impuls, żeby kupić, to może być lepszym miejscem, lepszym rozwiązaniem niż taki kantor, który wymaga większej wiedzy. Wiedzy o tym, jak później się nimi posługiwać, jak bezpiecznie trzymać swój mnemonic – backup portfela. W przypadku giełdy nie jest potrzebna, można to zrobić zupełnie bez żadnej wiedzy, a gdy zdobędziemy z czasem więcej tej wiedzy, to możemy te bitcoiny wyciągnąć.
[15:46] Marcin: Jasne, wspomniałeś o giełdach i kantorach, o portalach sprzedających Bitcoin – czy podałbyś kilka konkretów i opcji, które polecasz? Jedną z rzeczy, które nauczyłem się poprzez deltabadger.com, to jest to, że on się integruje z giełdą. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem Krakena, którego Ty poleciłeś, są też inne. Czy mógłbyś o tym opowiedzieć, żeby dać więcej mięsa, takich konkretów? Dla takich osób, które są kompletnie zielone, są takim bociankiem w krypto, jak ja? Ja jestem takim bardziej, wiesz… Biznes i taki bardziej traditional way, czy po takie osoby, które są bardziej zaawansowane, które siedzą w krypto i mają większe pojęcie na ten temat.
[16:36] Jan: Jasne, więc na pewno, wiesz… Ja nie byłem przygotowany na takiego użytkownika, który nie wie nic, więc nie mam bazy wiedzy, która by się przydała, artykułów, które wprowadzają i uczą podstaw Bitcoina. Tego jeszcze trochę brakuje. Ja zakładam, że masz już konto na giełdzie. Giełda ma ten proces onboarding’u całkiem przyjazny – po prostu zakładasz konto na giełdzie, to giełda prowadzi Cię za rękę i bez problemu to konto sobie założysz. Ja ten proces przejmuje od momentu, w którym masz już założone to konto. Integracja jest prosta i intuicyjna – jeżeli się zdecydujesz i założysz konto, to Deltabadger Cię przeprowadzi przez ten proces za rękę. Tutaj nie ma sensu wchodzić w technikalia tego procesu, bo ma parę kroków, ale są one opisane. W pierwszej części prowadzi Cię giełda, a w następnej Deltabadger. Fakt jest taki, że Deltabadger podłącza się pod Twoje konto i sam serwis nie przetrzymuje, nie dotyka Twoich bitcoinów, jest to tylko narzędzie, które pozwala Ci na zautomatyzowanie Twoich zakupów na giełdzie, za pomocą metody uśredniania. Nie musisz robić sam, nie musisz być zdyscyplinowany do tego, żeby samemu raz w miesiącu, tygodniu, czy dziennie dokonywać takich transakcji, a wszystko dzieje się bez Twojej ingerencji, uwagi.
[18:03] Marcin: Jak nowe osoby, początkujące, bo pewnie sporo osób, które nas słucha, to są osoby, które są takie jak ja. Są to osoby, które widzą tę manię, to co się dzieje, widzą, że jest dodruk pieniądza, a inflacja rośnie i chciałyby coś z tym zrobić. Ja się edukuje, uczę się, sniffuję – to jest taki mój slang na węszenie. Jestem wdzięczny, że mogę porozmawiać z takimi osobami jak ty, które są ekspertami w innej działce, innej branży, nie takiej jak ja i się od nich wiele nauczyć. Ty mi poleciłeś konkretną giełdę, ja się tam zalogowałem, zweryfikowałem konto i teraz mogę zacząć korzystać z Deltabadger. Czy polecasz jakieś konkretne kantory, giełdy np. Krakena – czy mógłbyś bardziej przybliżyć ten proces, dla takiego zielonego człowieka? Co konkretnie miałby zobaczyć, na co zwrócić uwagę?
[19:20] Jan: Nie wiem do końca, jak ci teraz mam odpowiedzieć. Jakby wiesz, korzystanie z giełdy jest dosyć proste – musisz przejść proces weryfikacji Twojej tożsamości, identycznie jak przy zakładaniu konta bankowego, czy na konta Revolut, tak samo na giełdzie krypto. Następnie zrobić przelew z banku na rachunek, który posiadasz widoczny na koncie. Jest to proces dokładnie opisany przez giełdę – działa jak inwestowanie na dowolnej, innej giełdzie np. Giełdzie Papierów Wartościowych. Różnica jest taka, że w przypadku Giełdy Papierów Wartościowych, to dom maklerski zarządza Twoimi aktywami, jeżeli nie masz licencji maklera, to nie trzymasz akcji u siebie, w domu, tylko zostawiasz je w domu maklerskim. W przypadku giełdy kryptowalutowej możesz je wyciągnąć, na swój prywatny wallet.
[20:48] Marcin: Janku, wracając do Bitcoina – co będzie się działo? Mamy około 40 tysięcy na Bitcoinie, mamy dziwną sytuacją polityczną. Głównie odnoszę się tu do USA, bo jest to największa gospodarka na świecie i mamy inflację, największy dodruk pieniądza – czy ten Bitcoin, czy jego wartość spadnie, czy będzie ten halving i będzie rósł? Czy bańka pęknie i będzie „boo” z Bitcoina?
[21:28] Jan: Ja nie mogę Ci powiedzieć, czy Bitcoin będzie rósł, czy będzie spadał. Tego nie wie nikt, dlatego ja lubię myśleć o Bitcoinie długoterminowo. Kiedy ktoś mnie pyta o kupowanie BTC, to zawsze mówię mu, że o Bitcoinie trzeba myśleć w cyku czteroletnim. Włóż w niego takie pieniądze, których nie będziesz potrzebować przez najbliższe cztery lata, to jest dobry sposób, dobry framework do myślenia o Bitcoinie. Nigdy nie było chyba tak, że trzeba było czekać cztery lata, żeby wartość BTC wzrosła, ale to jest takie bardzo konserwatywne, moje zabezpieczenie, żeby nikt nie miał do mnie pretensji i będę się tego trzymał. Uważam, że to jest dobry sposób myślenia o tym – to co robi mój serwis, to uśrednianie, czyli kupowanie małymi porcjami, a nie kupowanie na raz za dużą kwotę, tylko rozkładanie tego ryzyka w bardzo długim czasie, to jest sposób radzenia sobie ze zmiennymi aktywami. Metoda ta została wymyślona na rynek bardziej tradycyjnych, a na Bitcoinie sprawdza się nawet lepiej, ponieważ BTC jest podzielny i można kupować go w dowolnych, małych kawałkach, co nie zawsze łatwo jest robić sekcjami. Ta metoda pozwala zacząć w dowolnym momencie. Czasami ludzie myślą „No dobrze, będę uśredniał, ale poczekam, aż ta cena spadnie” i to nie ma absolutnie sensu. Powiedzmy, że kupujesz za 100 zł/tygodniowo Bitcoina, to jeżeli zaczynasz na górce i Bitcoin w tym momencie zaczyna spadać, to będziesz cały czas w dół kupował za 100 zł. Teraz, jeżeli jest druga osoba, która zacznie na dołku i załóżmy, że złapie ten dołek idealnie (co jest bardzo mało prawdopodobne, praktycznie niemożliwe) i zaczyna uśredniać na dołku, to ona będzie uśredniała od tego dołu w górę, a ty będziesz uśredniał zarówno po drodze w dół, jak i po drodze w górę, więc tak naprawdę Ty, po tych niższych cenach zakumulujesz więcej tych Bitcoinów, niż osoba, która będzie czekała na dołek. Teraz jest drugi scenariusz, że BTC nie spadnie, tylko będzie dalej rósł. Wtedy tamta osoba będzie czekać, czekać, czekać i kupi Bitcoina za dwa razy wyższą cenę niż obecnie – ten scenariusz, że będziesz uśredniać cenę zakupu, również wygrywa, nawet jeszcze bardziej. Uśrednianie jest takim sposobem inwestowania, który pozwala Ci zacząć w dowolnym momencie – teraz zaczynasz i kontynuujesz.
[24:27] Dla mnie to jest myślenie, które powinno być wyznacznikiem dla każdej osoby, która nie czuje się profesjonalnym inwestorem. Sugerowanie się tym, co jakiś ekspert powie w podcaście, nie daje żadnej gwarancji, więc to nie o to chodzi. Ja sam nie wiem, nie jestem taderem. Inwestuje długoterminowo, bo uważam, że Bitcoin jest dobry do ulokowania części swojego kapitału i tak należy o tym myśleć – uśredniać.
[25:04] Marcin: Na sam koniec chciałbym skupić się bardziej na Tobie. Ostatnio wspominałeś, że mieszkasz w Tallinie, w Estonii. Chciałbym, abyś opowiedział jaka historia się za tym kryje? Dlaczego tam jesteś? Z czym jest to związane?
[25:28] Jan: To jest ciekawszy temat. Ja jakiś czas temu zacząłem się interesować prowadzeniem biznesu w jakichś innych miejscach na świecie, innych niż Polska. To jest bardzo ciekawe, bo większość osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo podatki są subiektywne. Myślimy, że podatki w innych krajach wyglądają podobnie jak u nas, a każdy rząd na świecie wymyśla swoje zasady, w jaki sposób gromadzić pieniądze. Nie są one ze sobą całkowicie zbieżne, w niektórych krajach są rzeczy, które są opodatkowane, a w innych nie są. Jeżeli masz konkretny rodzaj biznesu, to może się okazać, że w jednym kraju podatki dla tego typu działalności są bardzo niekorzystne, czy inne regulacje prawne, nie tylko podatki. W innym kraju ten sam biznes może mieć zdecydowanie niższe podatki i przystępniejsze regulacje prawne. W Estonii nie ma podatku od przychodów kapitałowych, więc jeżeli masz jakiś rodzaj biznesu, gdzie przychody kapitałowe stanowią duży procent np. jesteś Traderem Forexowym, to w tym momencie, te 19% przy przeprowadzce do Estonii, jeżeli się tam przeprowadzisz i tam będziesz prowadzić swój biznes, to te 19%, to jest gwarantowany wzrost Twojego zysku, jeśli taki masz. Ja zacząłem się tym interesować, gdzie w przypadku mojej działalności najlepiej byłoby ją prowadzić? Jeżeli chodzi o prowadzeniu biznesu, który jest związany z kryptowalutami, to Polska jest bardzo niekorzystnym miejscem. Tu nie chodzi tylko o same podatki, chociaż oczywiście, mamy podatek Belki, który utrudnia operowanie Bitcoinami, utrudnia przenoszenie aktywów i zamianie ich na inne. Kryptowaluty nie są uregulowane w żaden spójny sposób i co roku zmieniają się przepisy – gdy osoba indywidualna chce rozliczyć, sprzedać BTC, to co roku są nowe zasady i trzeba sprawdzić jak to rozliczyć w tym konkretnym roku podatkowym. Takie ryzyko było dla mnie super niewygodne, bo jak można budować biznes, kiedy co roku są inne zasady i nie wiesz, czy za rok się nie okaże, że wszystko to, co myślałeś, że będzie zgodne z prawem i cały Twój biznesplan, okazuje się kompletnie nie do zrealizowania.
[28:12] Estonia ma bardzo stabilne prawo jeśli chodzi o krypto. Nie traktuje kryptowalut jako czegoś, z czym nie wiadomo co zrobić. Naprawdę, tutaj jest to coś normalnego – księgowi wiedzą, co z tym zrobić, urzędnicy wiedzą, co z tym zrobić. Do mojego typu biznesu Estonia jest super, czy to znaczy, że Estonia jest super dla każdego? Niekoniecznie np. tutaj spółka jest opodatkowana na 20%, w Polsce podobny biznes, podobna spółka, może być opodatkowana na 9%, ale znowuż w Polsce ten podatek płacisz od razu, a tutaj jest odroczony. Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć. Jak sam wiesz, każdy biznes ma swoją specyfikę, trzeba się udać do specjalisty, tego się nie uniknie. W momencie, w którym zakładałem swój biznes, to sprawdziłem wszystko – jak to zrobić legalnie i zgodnie z prawem Polskim oraz Estońskim. Planowałem wtedy część czasu spędzać w Polsce dalej i chciałem być opodatkowany w Polsce, natomiast moja spółka byłaby w Estonii, bo tam prawo jest dużo korzystniejsze dla tego rodzaju biznesu. Od tego czasu w Polsce, praktycznie co roku zmieniały się przepisy i to ryzyko kolejnej zmiany, ciągła niepewność… Co roku stawało się to coraz trudniejsze, więc stwierdziłem „Dobra! Wyniosę się do Estonii sam, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Przecież nie chce robić czegoś nielegalnie, chce robić legalnie”. W Estonii taki rodzaj działalności jest legalny, wszystko robię zgodnie z prawem. Podatki płace praktycznie takie, jak płaciłbym w Polsce, ale mam święty spokój i to jest najważniejsze.
[30:13] Marcin: Super, dzięki za wyjaśnienie. To, co powiedziałeś jest mega ważne – żeby zrozumieć, że to nie jest tak, że jesteś tylko patriotom i mieszkasz tylko w Polsce, tam prowadzisz biznes, bo tam musisz być, ale tu chodzi o tę specyfikę. Jedziesz tam, gdzie będzie lepiej. Jedziesz do miejsca, które sprzyja Twojemu biznesowi, Twojej przyszłości i Twojemu życiu.
[30:33] Jan: Wiesz co, to jest super ważne – to co powiedziałeś. Ludzie myślą o tym tak, że płacisz podatki i to jest patriotyzm, a ja uważam, że płacenie podatków jest rodzajem głosowania, tylko własnym portfelem. Do pewnego stopnia jest to demokratyczny sposób, na wyrażenie swojej opinii. Jeżeli ja widzę na przykład, że tutaj w tym miejscu, ten rodzaj działalności/biznesu, jest niekorzystnie prowadzić i się gdzieś przeniosę, to jest mój głos. W tym momencie rząd może stwierdzić „Ok, tego typu biznesy nam uciekają z Polski. Zróbmy nasze prawo bardziej przyjazne dla tego typu biznesu”. W takiej sytuacji może wróciłbym do Polski.
[31:11] Marcin: Dokładnie, czytałem o tym w jakimś tam artykule. Wojtek z grupy biznesowej wrzucił kiedyś taką publikację, w której było napisane, że przyszłość wygląda tak, że ludzie mogą głosować, tworzyć wirtualne państwa za pomocą tego, gdzie chcą być rezydentem, a nie decyduje o tym miejsce, w którym się urodzili. Dobra Janek, masz mega wiedzę o kryptowalutach, ale również o całym ekosystemie, wiesz doskonale, jak to działa. Jesteś w Estonii, więc będziesz takim naszym korespondentem Estońskim. Kończąc już, chciałem zaprosić ludzi do odwiedzenia Twojego portalu, żeby się zobaczyli i się nauczyli czym jest uśrednianie – Deltabadger.com. W opisie jest również nasz link afiliacyjny, przez który zapraszam, żebyście weszli i wtedy, kiedy zainwestujecie, to Emersoft będzie otrzymywał Bitcoiny. Tak? Jak to wygląda?
[32:23] Jan: Jest program afiliacyjny, tak będziesz otrzymywać Bitcoiny – jeśli ktoś wejdzie z Twojego rynku, ale też ten serwis ma wersję darmową. W tym momencie do 500 dolarów/rocznie, jeżeli chcesz kupić za jakąś niewielką kwotę. Uważam, że osoby, które nie są zainteresowane inwestycją większymi kwotami, powinny się jakoś szarpać. Powiedzmy, że te 2% np. to zazwyczaj mogą być jakieś niewielkie kwoty dla np. wielu moich znajomych. Uważam, że każdy skorzysta jeśli zetknie się z tematem, jeśli kupi sobie trochę Bitcoina i nauczy się nim posługiwać, nauczy się co z tym robić, oswoi się z tym. Myślę, że jest to korzystne i przygotowuje nas na przyszłość, w której Bitcoin będzie odgrywać coraz to większą rolę. Żebyśmy nie byli cyfrowymi analfabetami, a żebyśmy byli na to gotowi, co nie jest jakieś naprawdę trudne.
[33:40] Marcin: Janku dziękuje Ci za twój czas i oczywiście wszystko będzie w opisie podcastu, tam będą wszystkie linki. A my słyszymy się za tydzień, trzymajcie się. Cześć, pozdro!
[33:58] Jan: Cześć!